Aga Zaryan – „Picking Up The Pieces”

19 grudnia 2006
ok. 2 minut czytania

Agnieszka Skrzypek, która przyjęła pseudonim Aga Zaryan, nagrała swój drugi w dorobku longplay w tradycyjnie jazzowym stylu. Żadnych wybryków – klasyczne brzmienie, aranżacja i sposób śpiewania, jazzowy zespół z mocnym kontrabasem i instrumentami perkusyjnymi. Prosty przekaz, piękne ballady i bardzo porządne wykonanie. Wokalistka zdecydowanie stawia na tradycję, improwizuje bez szaleństw i ekstrawagancji, nie próbuje „wyciągać” niemożliwych dźwięków, nie myśli o brawurowych popisach. Zwraca uwagę nie tyle z powodu świetnego warsztatu, co melancholii, a może nawet smutku, który kryje jej ciepły, niski głos.

W zestawie wybranym przez Zaryan znalazły się utwory z historią w tle. Wszystkie dotyczą w jakiś sposób kobiet. Bądź osnute są wokół konkretnego problemu (najczęściej sercowego) konkretnej osoby, bądź po prostu stanowią opowieść o byciu kobietą. Duże wrażenie pod tym względem robi „Woman’s Work” – kompozycja Darka Oleszkiewicza do słów Dorothy Nimmo.

Muzycznie natomiast większość nagrań pochodzi z podstawowego katalogu jazzu. Pojawiają się m.in. „The Man I Love” braci Gershwinów czy „Sophisticated Lady” Duke’a Ellingtona. Pewną ciekawostką jest nowa wersja piosenki „Suzanne” Leonarda Cohena, w której Aga pozwoliła sobie na zwolnienie tempa i bardzo emocjonalną, „miękką” interpretację. Ciekawie na tle tych standardów wypada również numer tytułowy, do którego Polka sama napisała tekst. To klasycznie brzmiąca ballada, utrzymana w lekkim, ciepłym nastroju. Już czekam na kolejne autorskie próby artystki.

Aga Zaryan albumem „Picking Up The Pieces” zdążyła już podbić serca wielbicieli jazzu w naszym kraju. Teraz swoją wrażliwością chce podzielić się ze światem. Powodzenia!