Ania Dąbrowska wyeksploatowała retro

12 października 2012
ok. 2 minut czytania

– Czułam, że wyeksploatowałam już stylistykę retro – tłumaczy wokalistka. – Miałam wrażenie, że kolejna płyta w tym stylu byłaby niebezpieczna, zaczęłabym powielać samą siebie. To nie miałoby sensu, praca przestałaby być przyjemnością. Poza tym chciałam znów poczuć dreszczyk emocji związany z kreowaniem czegoś nowego.

W studiu Dąbrowską wspierali dwaj młodzi, ale już doświadczeni, producenci – znany m.in. ze współpracy z Anią Rusowicz Kuba Galiński, oraz znakomity gitarzysta Olek Świerkot z zespołu Miss Polski.

– Praca nad tym materiałem była naprawdę dużym wyzwaniem – mówi Świerkot. – Ania ma bardzo określony styl i jest wielką osobowością, trudno jej cokolwiek narzucić.

„Bawię się świetnie” to wypadkowa naszych pomysłów – dodaje Galiński. – Płyta jest surowsza niż poprzednie dokonania Ani. Spędziliśmy nad nią sporo czasu. A produkcja piosenki „Bawię się świetnie” przysporzyła nam najwięcej problemów. Niewiele brakowało, żebyśmy pozabijali się nawzajem… Każdy z nas miał inną wizję tego utworu

Dzieło dostępne będzie także w limitowanej dwupłytowej edycji. Na drugim krążku znajdzie się 10 dodatkowych piosenek, które powstały w okresie między „Ania Movie”, a „Bawię się świetnie”. Na wersji podwójnej znajdą się duety Ani z: Piotrkiem Niesłuchowskim, Anią Rusowicz, Samborem Czarnotą i zespołem L.Stadt, kilka niepublikowanych wcześniej nagrań, a także jedna z wersji pierwszego singla: „Bawię się świetnie”. Bonusową płytę zamyka jedna z najpiękniejszych kompozycji Seweryna Krajewskiego – „Kołysanka dla Okruszka”.

Poprzednie wydawnictwo Dąbrowskiej, „Ania Movie”, ukazało się wiosną 2010 roku.