– Zapewniam sporo agresji – obiecuje artysta. – Pracowałem już trochę nad tym materiałem, ale wcześniej powstał longplay „Sea Change”. Już od dawna chciałem wydać album z głośnymi gitarami, z których nie korzystałem przez wiele lat. Na początku lat 90. wszyscy na nich grali, więc postanowiłem sprawdzić, co się stanie, kiedy gitar zabraknie.
Beck ma zamiar rejestrować premierowe kompozycje w różnych miejscach, choćby w należącym do duetu The Dust Brothers studiu w Los Angeles. W pracach nad materiałem Amerykanina udział wezmą m.in. Dan The Automator i Timbaland. – Zrobimy razem jedną czy dwie piosenki – powiedział muzyk. – Mamy taki zamiar od czterech lat.
Szóstej płyty Becka należy spodziewać się latem 2004 roku.