– Praca nad nowym albumem Behemoth przebiega bardzo sprawnie – komentuje początek sesji Wojtek Wiesławski. – Dość szybko zgraliśmy się i doszliśmy do consensusu.
– Jedyny problem jaki się pojawił podczas sesji to dostarczenie kapeli świeżej kiszki ziemniaczanej na odległość kilkuset kilometrów – dodaje Sławek. – Piąty dzień nagrań a my już mamy gotowe brzmienie gitar i nagrane 3 utwory! To mówi samo za siebie tym bardziej, że nagrywamy po 3 gitary na każda stronę (a czasem nawet więcej).
– To najsprawniejsza sesja nagraniowa, w jakiej brałem udział. Bracia są cholernie kreatywni, bardzo skrupulatni a jednocześnie pracują w kosmicznym tempie – podsumowuje prace Nergal. – Przy nich nawet ja gram równo. W tym tygodniu powinniśmy skończyć ślady podstawowych gitar i ruszyć z solówkami i nakładkami. Po raz pierwszy w historii Behemoth nagrania idą szybciej niż to było planowane. To jakiś obłęd.
Płyta ukaże się w Polsce nakładem Mystic Production, w Stanach Zjednoczonych wyda ją Metal Blade a w Europie Nuclear Blast. Ostatnie wydawnictwo kapeli, longplay „The Apostasy” miał premierę w lipcu 2007 roku.