Beyoncé nie liczyła na Oscara

7 stycznia 2007
ok. 1 minuta czytania

Rzecznicy artystki utrzymują, że ich klientka doskonale widziała, że w przypadku wygranej, statuetka trafi wyłącznie do autorów kompozycji: Henry’ego Kriegera, Anne Preven i Scotta Cutle. Wokalistka bowiem wniosła do utworu tylko kilka ostatecznych poprawek.

– Beyoncé zdaje sobie sprawę, że tylko 3 twórców nagrania może otrzymać nominacje – mówi Alan Nierob. – Wkład piosenkarki był duży, ale w przeliczeniu na procenty mniejszy, niż pozostałych kompozytorów. Cieszy się jednak, że jej współpracownicy zostali wyróżnieni.

Przypomnijmy, że Beyoncé nie tylko zaśpiewała, lecz również wystąpiła w muzycznym obrazie „Dreamgilrs”, wcielając się w postać Deeny Jones – głównej wokalistki żeńskiego tria. Fabuła luźno nawiązuje do kariery grupy The Supremes, której gwiazdą była Diana Ross. W produkcji pojawili się ponadto: Jamie Foxx, Eddzie Murphy, Jennifer Hudson i Danny Glover. Film wejdzie na ekrany polskich kin 2 lutego.

Ostatni jak dotąd album Amerykanki to „B’Day” z września 2006 roku.

Czy piosenka z filmu w ogóle znajdzie się wśród nominowanych do Oscara dowiemy się 23 stycznia.