Zapytana, czy kiedy zaczynała karierę, myślała, iż uda jej się nagrać aż osiem płyt, gwiazda odpowiedziała: „Nigdy, nawet w najśmielszych marzeniach”.
– Po jej wydaniu zrobię sobie dłuższą przerwę – dodała. – Praca nad płytą jest wyczerpująca i stresująca. Spędzasz mnóstwo czasu poświęcając go tylko albumowi. To jak wprowadzanie dziecka na świat.
Nadchodzące dzieło otrzymało tytuł „Britney Jean” i ukaże się 3 grudnia. Podczas prac nad materiałem piosenkarkę wspierali William Orbit, Sia, Naughty Boy i Danja. Zestaw promuje znany już singel „Work Bitch”.
Dotychczasowy dorobek 31-letniej wokalistki wieńczy longplay „Femme Fatale” z marca 2011 roku.