Robin Skinner mimo młodego wieku (20 lat) ma na swoim koncie już 4 albumy. Nic w tym dziwnego, ponieważ muzykę ma w genach – jego ojciec jest flecistą i szefem wydziału muzyki na Uniwersytecie Cambridge.
Jego ostatni album, „Lemon Boy”, ukazał się w 2018 roku. Skinner tworzy swoją muzykę samodzielnie, jak sam podkreśla – w swojej sypialni. Na płycie znajdziemy bardzo prawdziwe i osobiste teksty, o których ciężko opowiadać mu w inny sposób niż poprzez muzykę. Wierzy, że w ten sposób może dotrzeć do ludzi, którzy czują podobnie. Tytułowy utwór z nowego albumu ma już prawie 10 milionów wyświetleń na Youtube. Jego muzykę można opisać jako folk-pop, ale na „Lemon Boy” znajdziemy tez elementy elektroniki.
W roli supportu wystąpi Orla Gartland i spookyghostboy.