Christina Aguilera chce być prowokacyjna jak Madonna

23 października 2002
ok. 1 minuta czytania

W kilku ujęciach teledysku wokalistka prezentuje się w tak odważnych pozach, że niektóre stacje telewizyjne zdecydowały się prezentować go dopiero w późnych godzinach wieczornych.

– Odbieram swój nowy klip po prostu jako seksowny – broni się Aguilera. – Jest w nim może kilka nieprzyzwoitych scen, jednak one pokazują dokładnie to, co chcę. Jestem z tego powodu szczęśliwa, a teledysku nie uważam za pornograficzny.

Młoda artystka dodała również, że ma tylko 21 lat i chce być „inna, zbuntowana, prowokacyjna”. – Madonna jest dla mnie wzorem – stwierdziła Christina.