Drugie samobójstwo The Stubs

18 lutego 2013
ok. 1 minuta czytania

– Trzeba jakoś animować sprzedaż płyt a lepszego pomysłu niż samobójstwo jeszcze nie wymyślili – tłumaczy genezę tytułu wokalista i gitarzysta Tomek. – Nie no, samobója strzelać sobie nie zamierzamy. Chyba aż tak źle ta płyta nie wyszła. Ja przynajmniej jestem zadowolony z efektu – dodaje perkusista Radek.

Na „Second Suicide” trafi 12 piosenek. Pod tym adresem można obejrzeć promujący teledysk do promującego zestaw kawałka „Nation of Losers”.

Nagrania ponownie miały miejsce w stołecznym studio Mustache Ministry pod okiem Marcina Klimczaka z The Black Tapes. – Współpraca z Marcinem przychodzi nam łatwiej niż cokolwiek innego. Doskonale się rozumiemy i wiemy o co nam nawzajem chodzi – komentują muzycy. A jakie nadzieje wiążą z nową płytą? – Polacy nie słuchają rock and rolla i nie mają do siebie dystansu a te dwie rzeczy, w moim mniemaniu, w znacznej mierze definiują ten zespół. Chcielibyśmy grać jak najwięcej koncertów, nic więcej.

Imienny debiut rockandrollowej ekipy z The Stubs miał premierę we wrześniu 2011 roku.