Fall Out Boy – „Save Rock and Roll”

25 kwietnia 2013
ok. 1 minuta czytania

Fall Out Boy nigdy nie ukrywali swych popowych ciągot. Tym razem poszli jednak na całość. Najpierw postraszyli fanów, że robią sobie przerwę na czas nieokreślony, a potem chyba nasłuchali się Kanye Westa i Rihanny, i stwierdzili, że mają coś do powiedzenia. „Save Rock and Roll” to najbardziej popowa propozycja formacji. Nie tyle muzycznie, w końcu zawsze potrafili porwać melodią i zaproponować refren, który przyczepi się jak krówka ciągutka do zębów. Tu bardziej chodzi o produkcje, o chórki zapożyczone od Westa czy hiphopowe samplowanie.

Oczywiście, nie brakuje gitar. Jest energia, punkowa skoczność, stadionowe skandowanie jak np. w najbardziej brudnym i surowym „Rat A Tat” z udziałem Courtney Love. Najczęściej ów rockowy duch stanowi jedynie element wieloczłonowej konstrukcji. Natomiast większość numerów – z „My Songs Know What You Did In The Dark” na czele – z powodzeniem mogłoby trafić do losowo wybranej gwiazdy pop. Wystarczyłoby zamienić wokal, dodać rapera i któraś ze śpiewających pań miałaby nowy hit.

Fanów nawet najbardziej łagodnych, kalifornijskich odmian pop punku ta płyta może nieco wystraszyć. Wystarczy jednak odrobina otwartości, by… po prostu świetnie bawić się z muzyką Fall Out Boy. Ten album nie uratuje rock and rolla, i nie ma takich intencji, na pewno jednak uratuje niejedną imprezę.