Fani Behemoth nie polubią solowego Nergala

4 maja 2016
ok. 1 minuta czytania

Frontman zespołu Behemoth szykuje materiał w stylu country, folk i blues. Premiera albumu wokalisty i gitarzysty planowana jest na wrzesień.

– Przypomina to wszystko, tylko nie metal – wyjaśnia artysta. – Nadal to coś mrocznego, ale zupełnie innego.

Wśród inspiracji wokalista wymienia Neila Younga i Johnny’ego Casha.

– To w połowie akustyczne dzieło i bardzo skromne jeśli chodzi o aranżacje – dodaje. – Nie sądzę, by fanom Behemotha się spodobało. Niektórzy, z bardziej otwartymi umysłami, pewnie polubią ten materiał. Robię to dlatego, że jestem wolnym artystą i chce robić to, na co mam ochotę. To dla mnie oznacza wolność i bycie artystą.

Dorobek Behemotha zamyka „The Satanist”. Longplay miał premierę w lutym 2014 roku i trafił na pierwsze miejsce listy najlepiej sprzedających się płyt w Polsce, OLiS.