Floetry – \”Flo\’Ology\”

29 grudnia 2005
ok. 1 minuta czytania

Twórczość Floetry określa się mianem neo soulu – gatunku, który na początku lat 90. zrodził się z buntu przeciw komercjalizacji czarnej muzyki. Jego głównym postulatem miała być wiarygodność, stawiana wyżej od popularności. Taka zasada przyświeca od początku londyńskiemu zespołowi. Korzystając z nowoczesnej, często hiphopowej stylistyki, Songstress i Floacist podkreślają, że muzyka jest dla nich naturalnym sposobem wyrażania, ale i wejrzenia wewnątrz siebie. Dlatego ich piosenki wydają się niezwykle intymne.

Na \”Flo\’Ology\” duet funduje nam podróż do swojego świata, gdzie właściwie nie istnieje inny temat niż miłość. Dziewczyny opowiadają o tym, jak silne, przewrotne, piękne, jednym słowem: niezgłębione potrafi być to uczucie. Songstress słodko wyśpiewuje melodie, które przenikają i uzupełniają czułe recytacje Floacist. Mamy tutaj śmiałe erotyki (\”Lay Down\”, \”Imagination\”), są piosenki deklarujące dozgonną miłość (\”Let Me In\”), nie brakuje także uwodzicielskiego flirtu (\”Closer\”), a wszystko przy wyciszająco-kołyszącym akompaniamencie. Całość pięknie dopełniają dźwięki fortepianu, który na albumie sprawia wrażenie jakby trzeciego głosu.

Podsumowując: \”Flo\’Ology\” to mistrzowskie połączenie poezji i muzyki. Słuchając tej płyty nie trudno uwierzyć, że autentyczność może być siłą neo soulu.