Flor w zwolnionym tempie

29 marca 2019
ok. 2 minut czytania

Amerykański zespół Flor zaprezentował właśnie klip do utworu „Slow Motion”. Teledysk został wyreżyserowany przez Jade Ehiers, z którym zespół miał okazję współpracować przy okazji poprzednich klipów do utworów „Guarded”, „Overbehind” i „Heart”.

„Slow Motion” to pierwszy utwór z nadchodzącego, drugiego albumu zespołu, który zostanie wydany jeszcze w tym roku. Oprócz premiery klipu zespół ogłosił również trasę koncertową, podczas której wystąpi również 19 maja w Warszawie.

Podczas promocji debiutanckiego albumu „Come Out. You’re Hiding” Flor mieli okazję supportować m.in. Paramore, Hayley Kiyoko, oraz Walk The Moon (z którymi zagrali koncert w Warszawie).

Amerykańska alt-popowa formacja Flor to Zach Grace (śpiew, gitara), Dylan Bauld (gitara basowa), McKinley Kitts (gitara) oraz Kyle Hill (perkusja). Grupa zaczęła tworzyć pełne pięknych niuansów piosenki w rodzinnym stanie Oregon, ale po jakimś czasie uznali, że lepiej będzie im pracować w kalifornijskim słońcu i przenieśli się do Los Angeles.

Zach, Dylan i McKinley dorastali w niewielkim miasteczku Hood River. Tam też zaczęli pisać swoje pierwsze piosenki, będąc jeszcze nastolatkami. Po dołączeniu do składu Kyle’a uformował się Flor, a młodzi Amerykanie zaczęli na poważnie budować swoją reputację, grając tyle koncertów, ile tylko było możliwe. W końcu doszli do wniosku, że muzyka jest tym, co chcą w życiu robić najbardziej. Rozwój kariery w Hood River był niemożliwy, dlatego też zespół postanowił się przeprowadzić do Los Angeles. Wkrótce zdobyli kontrakt z wytwórnią Fueled by Ramen i doczekali się, w 2016 roku, premiery debiutanckiej EP-ki „Sounds”.

Piosenki Flor pełne są opowieści o tęsknocie, złamanym sercu, strachu, braku wiary we własne siły. Historie mają mocno kinematograficzny nastrój, który muzycy uzyskali między innymi dzięki ciekawemu zastosowaniu syntezatorów. Jako że grupa porusza się po terenie alternatywnego popu, w utworach nie mogło zabraknąć melodii. Są one bardzo sugestywne, mocno zapadające w pamięć, a także intymne, delikatne. Można się o tym przekonać, słuchając debiutanckiego albumu Flor „Come Out. You’re Hiding”.