Gitarzysta Sex Pistols apeluje o rewolucję

18 września 2012
ok. 1 minuta czytania

Steve Jones twierdzi, że obecna sytuacja społeczna i polityczna aż prosi się o muzyczny komentarz.

– Gdy zaczynaliśmy z Sex Pistols, miałem 21 lat i żyłem w rzeczywistości, w której nikt nie miał pracy, a w kraju panował bałagan… czyli było dokładnie tak samo, jak dzisiaj – tłumaczy Jones. – Mam wrażenie, że historia zatoczyła koło. Potrzebujemy nowej kapeli, która wreszcie wyjdzie przed szereg i skomentuje obecną rzeczywistość. Skończcie już wykorzystywać do tego Sex Pistols, minęło 35 lat.

Jedyny longplay Anglików to „Never Mind The Bollocks” z października 1977 roku. Wydanie płyty uznaje się za symboliczną datę narodzin punk rocka.