Glass Animals ogłaszają premierę albumu „Dreamland”

4 maja 2020
ok. 4 minut czytania

Sercem „Dreamland” jest niepozorny i enigmatyczny Dave Bayley, lider i główny producent zespołu. Jego twórczość nie ogranicza się do Glass Animals. Dave ma na koncie współpracę z takimi artystami jak Joey Bada$$, Flume, Wale, Khalid czy Denzel Curry, z którym wydał pod koniec 2019 uzależniający singel „Tokyo Drifting”. Dla Bayleya, „Dreamland” to nostalgiczny zapis wydarzeń z dotychczasowego życia, bez cenzury czy wybierania odpowiednich wizerunkowo fragmentów. Na nowej płycie pojawiają się historie zainspirowane bardzo groźnym wypadkiem rowerowym perkusisty grupy, Joe Seawarda.

– Pomysł na album narodził się w czasach chaosu i niepewności. Mój najlepszy przyjaciel wylądował w szpitalu i nie wiedziałem, czy przeżyje – mówi Dave Bayley. – Przyszłość rysowała się w przerażających barwach. W trakcie tych tygodni spędzonych w mało przyjaznych korytarzach bardzo ciężko było myśleć o przyszłości, więc skupiłem się na patrzeniu wstecz. Kopałem głęboko w umyśle, wydobywałem wspomnienia, znajdując w nich pocieszenie nawet jeśli same w sobie były mało komfortowe. Gdy rozmawiam z rodziną i przyjaciółmi, czuję, że wiele osób przechodzi teraz przez coś podobnego. Wszystko, co wydawało nam się w miarę proste do przewidzenia, zostało wywrócone do góry nogami. Towarzyszy nam poczucie, że tracimy grunt pod nogami. Słyszę to w rozmowach dookoła, w telewizji, w tym, czego słuchamy, co jemy, w naszych snach…

Historia Bayleya jest fascynująca – urodził się w Stanach. Jego ojciec pochodzi z Walii, a matka z Izraela. Pierwsze 7 lat życia Dave spędził w małym miasteczku w stanie Massachusetts, kolejne 7 w Teksasie, a jako 14-latek przeprowadził się do Wielkiej Brytanii.

– Album jest podróżą po najbardziej dezorientujących chwilach mojego życia – mówi Bayley. – Od dorastania, pierwszych wspomnień z dzieciństwa, do czasów współczesnych. Bardzo często są to zabawne wydarzenia, czasami dość niezręczne, czasem łamiące serce. Historie dotyczą miłości, nienawiści, seksualności. Pojawia się wątek poczucia, że jest w porządku, gdy nie mamy odpowiedzi na wszystkie pytania, że to normalne, że czasami nie wiemy, jak czujemy się z pewnymi sprawami i że nie ma niczego złego w okazywaniu słabości. Jest to wręcz całkiem ekscytujące. Dlatego często, gdy życie wymaga od nas binarnych odpowiedzi tak lub nie, tak naprawdę wymaga od nas konformizmu i dostosowania się do norm. A świat jest o wiele bardziej interesujący i zniuansowany… Wszystko jest płynne i dość niepewne.

Na szczęście Joe Seaward odzyskał po pewnym czasie pełną sprawność po wypadku, dzięki czemu Glass Animals mogli na początku 2020 roku powrócić (z wiadomych względów – na chwilę) do koncertowania w pełnym składzie, odwiedzając miejsca, w których grali na początku kariery. Celem było świętowanie wraz z fanami dotychczasowego dorobku, kariery, która niemal zakończyła się, jak również by przetestować kilka utworów z nadchodzącej płyty. Obecnie wszystkie koncertowe plany zespołu są w zawieszeniu, jednak muzycy Glass Animals znaleźli inne sposoby, by cieszyć się wraz z fanami tym, co ma nadejść…

– Spędziłem tygodnie rozpaczając, że nasze wielkie plany na ten album sporządzone z myślą o prawdziwym świecie i scenach legły w gruzach ale, w atmosferze tej całej niepewności i znaków zapytania wydaje się, że to najbardziej szalony i najbardziej odpowiedni zarazem czas do wydania tej płyty – mówi Bayley. – Dorastanie to dziwny czas, hospitalizacja była dziwna, a teraz też jesteśmy w dziwnych okolicznościach.

Gdy tak postawimy sprawę, obecne okoliczności stanowią odpowiednią aurę do rozpoczęcia nowej ery Glass Animals i narracji „Dreamland”. W swoim domowym studiu Dave nagrywa covery, a następnie dzieli się nimi w sieci, a każdy z nich cieszy się niemałą popularnością. Zespół udostępnił także stronę open source, na której pojawił się zestaw sampli, okładek, plików 3D i innych materiałów, z których fani mogą stworzyć własną muzykę, filtry na Instagram, animacje, ilustracje i wiele innych. W sobotę zespół uruchomi kanał Dreamland TV Network – 4 godziny niepublikowanego wcześniej materiału.

„Dreamland” to następca singla „Your Love (Déjà Vu)”, który ukazał się na początku 2020 roku i spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem ze strony fanów oraz krytyków.

– Oto pierwszy utwór. Każda linijka zawiera pytanie, na które odpowiedzi znajdą się w późniejszych piosenkach – mówi Bayley. – To nie jest wielki przebój (ale następny singel będzie rasowym bangerem!), ale tekst może posłużyć za spis treści dla albumu w całości. Mały przedsmak tego, co Was czeka. Zaangażowałem się każdą komórką ciała w ten projekt. To najbardziej ambitne przedsięwzięcie w naszej karierze, które wymagało niemałego wysiłku. Album nazywa się „Dreamland” i nie mogę doczekać się, aż wszyscy go usłyszycie. Ściskam Was, Dave.