\”Haitańskie drzewa\” Skubasa

22 września 2020
ok. 2 minut czytania

Utwór swym muzycznym nastrojem idealnie wpisuje się w ostatni dzień lata. Czuć w nim lekkość gorących wieczorów, błogość i beztroskę. Gdy wsłuchamy się w tekst piosenki odkrywamy jej drugie dno będące odbiciem nastrojów panujących aktualnie na świecie. Skubas jak zwykle mistrzowsko w słowa ubrał rozterki, obawy i emocje. Tekst piosenki dotyka ponurego, kwietniowego czasu, kiedy pustka i strach zaczęły rządzić ulicami miast i miasteczek. To refleksja Skubasa na temat przepisów, przemijania, akceptacji, a nawet teorii spiskowych.

– To najmłodsza i zarazem moja najbardziej radosna piosenka dotychczas – opowiada Skubas. – Przynajmniej jeśli chodzi o warstwę muzyczną. Warstwa tekstowa natomiast jest rezultatem zaistniałej sytuacji w Polsce i na świecie w kwietniu 2020 roku. To manifest o pogodzeniu się z losem, zarazem stawiający ważne pytanie – czy za kryzysem, w którym przyszło nam teraz żyć, stoi coś więcej?

\”Haitańskie drzewa\” to trzecia piosenka – po \”Szklane miesiące\” oraz \”Ojciec i syn\” -poprzedzająca płytę Skubasa \”Duch\”, która ukaże się jeszcze w tym roku.

W swojej twórczości podróżuje w głąb ludzkich doświadczeń. Jego teksty są pełne emocji. Bez zbędnych upiększeń dotyka tematów, w których każdy słuchacz może odnaleźć cząstkę siebie. Wszystko to w akompaniamencie czasem czułych i delikatnych, czasem mrocznych, brudnych, niemal grunge\’owych kompozycji.

Kiedyś znany głównie na scenie klubowej, szerszej publiczności dał się poznać dzięki wydanemu w 2012 autorskiemu albumowi \”Wilczełyko\”. Na swojej drugiej płycie – \”Brzask\” zaprezentował się już jako artysta kompletny.