Muzyk miał 14 lat, gdy dostał od znajomego halucynogenne grzybki. – Wziąłem kilka i poszedłem na przyjęcie urządzane przez rodziców. Dopiero kiedy tam dotarłem, poczułem, że zaczynają działać – opowiada artysta. – To była najlepsza noc w moim życiu. Jedna z przyjaciółek mojej matki myślała, że biorę kokainę.