Hans Zimmer miał tremę przed współpracą z gitarzystą Radiohead

31 października 2017
ok. 1 minuta czytania

Artyści połączyli siły nagrywając nową wersję utworu „Bloom” angielskiej formacji. Numer, przemianowany na „(ocean) bloom”, powstał do dokumentalnej serii „Blue Planet II”. Jak się okazuje, laureat Oscara miał pewną tremę przed spotkaniem z rockmanem z Oksfordu.

– Przyznaję, byłem onieśmielony spotkaniem z gwiazdą – opowiada twórca muzyki do takich dzieł jak „Król lew”, „Gladiator” czy trylogii „Mroczny Rycerz”. – Greenwood jest moim ulubionym kompozytorem. Bałem się zepsuć piosenkę Radiohead. To nie jest byle jaka kapela.

Hans Zimmer dodał, że kiedy już się oswoił z nowymi kolegami, praca nad nagraniem okazała się dość prosta i naturalna.

Radiohead to jedna z bardziej wpływowych rockowo-alternatywnych formacji ostatnich lat. Zespół chętnie wzbogaca swe brzmienie i eksperymentuje. Za kluczowe dzieła w ich dorobku uważa się „OK Computer” (1997) i „Kid A” (2000), obydwa wyróżnione Grammy. Płyty Anglików rozeszły się w nakładzie 30 milionów egzemplarzy. Ostatni longplay kwintetu to „A Moon Shaped Pool” z maja 2016 roku.

Jonny Greenwood jest nie tylko gitarzystą Radiohead, ale i cenionym kompozytorem muzyki filmowej. Ostatnio zajęty jest przy obrazie „Nić widmo” Paula Thomasa Andersona z pożegnalną rolą Daniela Day-Lewisa.

Hans Zimmer, wybitny twórca muzyki filmowej („Incepcja”, „Król lew”, „Gladiator”, „Interstellar”, „Dunkierka”), ostatnio zajęty jest na planie „Blade Runner 2049”).