Nieświadomi miejsca urodzenia młodych muzyków, przyłapią się na myśli „cóż to za kolejna interesująca kapela amerykańskiej sceny niezależnej?”. Wszystkie piosenki znajdujące się na debiucie mysłowickiej formacji zostały bowiem sprawnie odśpiewane w języku angielskim. Uważni słuchacze podchwycą jedynie dwa polskie zwroty w utworze „Naive Song”. Reszta numerów z „Lullabies To Keep Your Eyes Closed” mogłaby pochodzić od zespołu z USA, będącego pod wpływem dzieł Lambchop, Tindersticks i Walkabouts. A Iowa Super Soccer to Polska właśnie.
Zestawem zachwyceni będą przede wszystkim wielbiciele ciepłego, melancholijnego grania podszytego dyskretnym alternative country. Świetnie harmonizujące ze sobą głosy Natalii Baranowskiej i Michała Skrzydło urzekną poszukiwaczy ukojenia. Na płycie bowiem nie znajdziemy żwawych piosenek. Nie bez kozery tytuł albumu odsyła do kołysanek. Wypełniają go minimalistycznie zaaranżowane kompozycje, w których na pierwszy plan
wychodzą gitary akustyczna i nisko plumkająca elektryczna. Miękkie brzmienie uzupełnia miejscami fortepian, jak w otwierającym krążek „One Day In The Grass…”, a nawet chór z „Cold”, który daleki od patosu nie podrywa słuchacza, a jedynie podkreśla kameralność nagrania. Jednym słowem kwintesencja spokoju.
Wygląda na to, iż w Mysłowicach otwarto kopalnię… talentów. Ich „wydobyciem” zajął się Artur Rojek, lider formacji Myslovitz i dyrektor artystyczny OFF Festival. Jak sam przyznał, po debiutanckim dziele Iowa Super Soccer nie spodziewał się „tak dojrzałego albumu, na którym w naturalny sposób prostota miesza się z wykwintnością”. To rekomendacja warta sprawdzenia.