Jake Gyllenhaal chce być Kurtem Cobainem

18 maja 2010
ok. 1 minuta czytania

Aktorowi nie chodzi jednak o wyrzeźbione ciało, lecz fryzurę. Gwiazdor zdaje sobie sprawę, że odpowiednie warunki fizyczne to jednak nie wszystko. – Nie jestem pewien, czy nadawałbym się do tej roli – zastanawia się Gyllenhaal. – Na pewno jednak włosy z „Księcia Persji” by pasowały. Wystarczyłoby je rozjaśnić.

Przypomnijmy, że trwają przymiarki do kinowej biografii o liderze Nirvany. Wdowa po Cobainie, Courtney Love, najchętniej w roli wokalisty widziałaby Ryana Goslinga lub Jamesa McAvoya.

Za kamerą projektu stanie Oren Moverman.

Przypomnijmy, że Kurt Cobain popełnił samobójstwo w 1994 roku.

Obraz „Książę Persji” trafi do naszych kin 21 maja.