Jamelia – „Walk With Me”

24 października 2006
ok. 2 minut czytania

W najnowszym repertuarze Jamelii pojawia się glam rock, elektronika i brzmienie indie. A wszystko w ładnym wykonaniu. Wokalistka, być może zachęcona sukcesem Rihanny (hit „S.O.S”), śmiało zapożycza motywy z bardzo odmiennych stylistycznie utworów, by następnie poddać je modyfikacji. Pomysł z pewnością ostatnio spotykany dość często. Efekt jest jednak wyjątkowo udany i ciekawy.

„Walk With Me” to zestaw 12 piosenek – mieszanka „miękkiego” R&B z eksperymentami różnych gatunków. Z pewnością najbardziej wyróżniają się nagrania „Beware of The Dog” i „Do Me Right”. W pierwszym wykorzystano motyw z „Personal Jesus” – klasycznego już dzisiaj kawałka grupy Depeche Mode. Dzięki niemu kompozycja wypełniona jest elektroniką i brzmi ciężko, monumentalnie. Z kolei w egzotycznym „Do Me Right” Jamelii towarzyszy Afrika Bambaata, będący również współautorem i producentem tego numeru. Z pewnością ma on potencjał na przebój. Kolejną niespodzianką jest ballada „No More”. W warstwie tekstowej pojawiają się kalki z identycznie zatytułowanej piosenki Mary J. Blige. Zresztą utwór można potraktować jako pewnego rodzaju ukłon Angielki w stronę sławniejszej koleżanki po fachu, która zawsze była jej niedoścignionym wzorem. Muzycznie zaś artystka sięga w „No More” po sample z przeboju „Golden Brown” kapeli The Strangles.

Ciekawostkę stanowi fakt, że w piosenkach typowo R&B („Ain’t A Love”, „Know My Name”, „Get Up, Get Out”) Jamelia wyraża dość krytyczny stosunek do mężczyzn. Z kolei w bardziej nowatorskich, eksperymentalnych nagraniach koncentruje się na ekspresji własnego uroku.

Płytą „Walk With Me” wokalistka wystawia na próbę zagorzałych fanów R&B. Udowadnia jednak, że warto było podjąć ryzyko, skoro potrafi zawalczyć o fanów nieco innej twórczości. Jej propozycja nie jest subtelnym miksem gatunkowym, ale potężną mieszanką styli, której dotychczas podejmowali się nieliczni i bardziej doświadczeni – by wymienić choćby Michaela Jacksona i Prince’a, czyli mistrzów Jamelii. Za odwagę na pewno zasłużyła ona na duży plus.