Jennifer Hudson wybaczyła mordercy

11 września 2012
ok. 1 minuta czytania

W październiku 2008 roku szwagier wokalistki zabił jej matkę Darnell Donaldson, brata Jasona i siostrzeńca Juliana Kinga. Jak twierdziła obrona, Balfour zaczął strzelać po tym, jak wydawało mu się, że siostra piosenkarki, Julia, zdradziła go. Sąd skazał go na potrójne dożywocie i dodatkowe 120 lat za inne przestępstwa, bez możliwości zwolnienia warunkowego.

– Wybaczyłam mu – oznajmiła Hudson w rozmowie z Oprah Winfrey. – Wiem, że większość jego życia to nie jego wina. W międzyczasie dowiedziałam się o wielu faktach z jego przeszłości, o których nie miałam pojęcia. O tym, jak był wychowywany, w jakich warunkach dorastał. Gdyby otrzymał taką miłość, jaką dała mi moja matka, miałby szansę być dobrym człowiekiem, ale takiej szansy nigdy nie dostał.

Hudson dodała także, że od czasu pogrzebu jeszcze nie odwiedziła grobów swoich bliskich, jednak zamierza zrobić to w najbliższej przyszłości.

Artystka dołączyła niedawno do obsady serialu muzycznego „Smash”. Jej dorobek muzyczny zamyka płyta „I Remember Me” z marca 2011 roku.