Aktorka stara się ukryć przed ukochanym fakt, że regularnie słucha jego muzyki.
– Muszę być naprawdę ostrożna, bo w domu lubię podśpiewywać sobie piosenki Justina, a nie chcę, żeby mnie przyłapał – zdradza Biel. – Kiedy się poznaliśmy, dochodziło do zabawnych sytuacji. Czasami dzwonił do mnie, ja w tym czasie pływałam w basenie z moimi psami, a z głośników dudniła muzyka Justina. Wybiegałam z wody jak poparzona, szybko przyciszałam muzykę i mówiłam do słuchawki: „Hej, co słychać? Właśnie siedziałam sobie w basenie”. On na to: „Czy ty słuchasz mojej piosenki?”, na co ja prędko odpowiadałam: „Nie, oczywiście że nie!”.
W listopadzie 2008 roku amerykańscy widzowie mogli podziwiać Jessikę Biel w filmie „Easy Virtue”.