J.Lo oskarżona o plagiat

8 maja 2003
ok. 1 minuta czytania

Jeszcze przed nakręceniem klipu do piosenki „I’m Glad” Lopez zapowiadała, że zamierza nawiązać w nim do „Flashdance”. Wokalistka pojawia się w teledysku, podobnie jak bohaterka filmu z 1983 roku, jako spawacz. Jej dodatkowym zajęciem jest praca tancerki w nocnym klubie, ale marzy o zdaniu egzaminów do szkoły baletowej. J.Lo, identycznie jak aktorka Jennifer Beals we „Flashdance”, tańczy w bieliźnie. – Złożenie w ten sposób hołdu obrazowi Adriana Lyne’a wydało mi się dobrym pomysłem – mówiła Lopez. – To historia o podążaniu za swoimi pragnieniami.

Nieco inne podejście do sprawy mają szefowie Paramount Pictures, którzy wystosowali w tej sprawie list do koncernu Sony Music. Jak podała telewizja MTV, wytwórnia domaga się od wydawcy płyt latynoskiej gwiazdy zadośćuczynienia w związku z tym, że sceny taneczne z klipu są niemal identyczne, jak te w filmie.

Jednocześnie Paramount Pictures chce, by Lopez zagrała w remake’u „Flashdance”. Wiele wskazuje, że wytwórnie poza sądem zawrą ugodę, dzięki której zobaczymy J.Lo tańcząca jak Jennifer Beals już zupełnie legalnie.