Jonathan Davis zabiłby Lindsay Lohan

25 czerwca 2007
ok. 1 minuta czytania

Gdyby artysta miał szansę zgładzenia którejś z gwiazd w filmie grozy, zdecydowałby się na Lohan. – Przynajmniej jest fajną laską i ma tyłek – uzasadnił Davis z odpowiednią sobie nonszalancją.

Równie wdzięcznie muzyk skomentował nagłośniony pobyt Paris Hilton w więzieniu. – Głuptasie, po prostu odsiedź swoje i zamknij się – doradził.

30 lipca do rąk fanów trafi kolejny album zespołu Korn. Dzieło promuje singel \”Evolution\”.

6 lipca artyści zagrają w katowickim Spodku.