Donda West zmarła w 2007 roku w wyniku komplikacji po operacjach plastycznych. Raper jest przekonany, że nie doszłoby do tragedii, gdyby nie zamieszkał w Los Angeles – a jego mama wraz z nim.
– Gdy przeprowadziłem się do L.A., mama postanowiła zrobić to samo – opowiada West. – Niestety, L.A. to miejsce, które ją zabiło. Tu wszyscy chcą wyglądać perfekcyjnie. Gdybyśmy zostali w Nowym Jorku, mama na pewno byłaby dziś ze mną.
Po przeprowadzce do Los Angeles Donda West poddała się operacji zmniejszenia biustu i odsysania tłuszczu. Jakiś czas po zabiegach zmarła.
Ostatni album Westa to „808s & Heartbreak” z listopada 2008 roku. Premiera kolejnego krążka zaplanowana jest na późną jesień.