Kelly Clarkson chciała się zabić, jak była chuda

25 października 2017
ok. 1 minuta czytania

Zgrabna sylwetka nie zapewniała wokalistce dobrego samopoczucia, wręcz przeciwnie. – Kiedy byłam naprawdę chuda, chciałam się zabić – wspomina. – Byłam nieszczęśliwa przez cztery lata swego życia. Nikogo to jednak nie interesowało, bo najważniejszy był wygląd. To były dla mnie mroczne chwile. Myślałam, że jedynym wyjściem jest poddanie się. Zniszczyłam sobie kolana i stopy, bo cały czas biegałam. Non-stop byłam na siłowni.

27 października ukaże się nowa płyta Kelly Clarkson, „Meaning of Life”. Będzie to pierwszy w karierze artystki materiał nagrany dla Atlantic Records. Przy produkcji ósmego w karierze albumu, laureatka Grammy i programu „Idol” po raz kolejny nawiązała współpracę z topowymi producentami oraz autorami utworów znanymi z jej największych hitów, takimi jak Jason Halbert, Jesse Shatkin czy Greg Kurstin. Fani poznali już dwa kawałki „Love So Soft” i „Move You”.

Kelly Clarkson sprzedała 25 milionów albumów i 36 milionów singli na całym świecie. Jej największe przeboje to „Before Your Love” / „A Moment Like This”, „Since U Been Gone”, „My Life Would Suck Without You” i „Stronger (What Doesn’t Kill You)”.

Poprzedni longplay 35-latki to „Piece by Piece”. Krążek miał premierę w marcu 2015 roku.