Kelly Clarkson rozstawia po kątach

27 lutego 2012
ok. 1 minuta czytania

Jeszcze do niedawna artystka harowała od rana do nocy, ponieważ nie potrafiła odmówić swoim współpracownikom i menedżerowi.

– W 2007 roku nie miałam życia – opowiada wokalistka. – Odbyliśmy 9 tras koncertowych, pracowałam codziennie, bez przerwy. Presja była ogromna, ale nie mogłam zwolnić tempa. Nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że to ja jestem szefem i że mogę ustalać reguły. W pewnej chwili powiedziałam: „Nie chcę być największą gwiazdą na świecie, nie mam takiej potrzeby. Wolę być znana tylko trochę, ale mieć normalne życie”. Od tamtej pory rozstawiam wszystkich po kątach i mówię „nie” kiedy trzeba. I jest mi z tym dobrze.

Dorobek Kelly Clarkson zamyka album „Stronger” z października 2011 roku.