Kiana Ledé w Niebie

9 marca 2020
ok. 1 minuta czytania

Mówią, że aby mógł powstać diament, musi on zostać oszlifowany. Pod ogromnym naciskiem świata rodzą się najprawdziwsi artyści. Na długo przed tym, kiedy Kiana objawiła się jako piosenkarka, multiinstrumentalistka i aktorka, musiała przezwyciężyć presję, która mogłaby złamać każdego z nas. Urodzona w Arizonie, wychowana przez ulice Filadelfii, niemalże z zerowym zasobem finansowym przez cały okres dojrzewania, rozwijała silne poczucie tożsamości, które napędza jej sztukę do dziś.

– Będąc dziewczyną wywodząca się z różnych ras mogę czerpać z różnych inspiracji – mówi Kiana Ledé. – Tak naprawdę postrzegam to jako super moc. W pewnym sensie nie jestem tylko jedną osobą, więc muzyka, którą tworzę też jest różnorodna. Dzięki temu każdy może w mojej muzyce odnaleźć swoją historię. Historie, które opowiadam, nie pochodzą tylko z moich doświadczeń, ale czerpię również z doświadczeń moich rodziców. Mój tato uwielbiał rap, czy R&B i dużo słuchaliśmy tego w jego domu. Z kolei w domu mojej mamy, gdzie spędzałam większość czasu, słuchaliśmy całkiem innej muzyki. Myślę, że przeżywanie prawdziwych doświadczeń dodaje moim utworom prawdy.