Muzyk, który jakiś czas temu zerwał z nałogiem alkoholowym, odnalazł wielką przyjemność w kolekcjonowaniu instrumentów wykorzystanych podczas nagrywania nowej płyty.
– Trudno mi powiedzieć, czy to była podświadoma reakcja, ale zacząłem kupować cały ten sprzęt – wspomina Gore. – Kolejne paczki przychodziły i pomagały mi nadać kształt temu albumowi. Brzmienie jest wyjątkowe, jednocześnie retro i jak z epoki kosmicznej.
Muzyk dodaje, że uzależnienie od dźwięku dostarcza mu znacznie większej przyjemności, niż kiedyś alkohol.
– Picie przestało być zabawne – tłumaczy Gore. – Jeśli przed większość czasu czujesz się źle, zamiast dobrze się bawić, to znak, że pora z tym skończyć.
Nowy album Depeche Mode, „Sounds Of The Universe”, ujrzy światło dzienne 20 kwietnia. Miesiąc później, 23 maja, trio zagra na Stadionie Gwardii w Warszawie.