Korea i Japonia oszalały na punkcie „Bohemian Rhapsody”

11 stycznia 2019
ok. 2 minut czytania

Ogromne dochody muzycznej biografii Queen to w dużej części zasługa fanów w Japonii i Korei. Film zarobił w Korei i Japonii więcej niż w Wielkiej Brytanii co jest zjawiskiem zadziwiającym. Odpowiednio dochody wyniosły 70 milionów dolarów w Korei, 64 miliony w Japonii i 63 miliony dolarów w Wielkiej Brytanii.

To w krajach azjatyckich „Bohemian Rhapsody” wywołało rewolucję sposobu oglądania filmu. Widzowie w Japonii i Korei nie tylko śpiewają, ale takze tańczą w kinach podczas projekcji. Fani zachęcani są też do tego by ubierać się na pokazy jak Freddie Mercury. W Korei odbyła się też wystawa oficjalnego fotografa kapeli Richarda Younga oraz koncerty tribute bandu The Bohemians.

Szaleństwo fanów w Azji skłoniło zresztą Briana Maya do wystosowania specjalnych podziękowań dla Koreańczyków.

Niedawno piosenka „Bohemian Rhapsody” została najczęściej pobieraną cyfrowo kompozycją z XX wieku.

W roli głównej w „Bohemian Rhapsody” występuje znany z serialu „Mr. Robot”, Rami Malek. Partnerują mu Ben Hardy (jako Roger Taylor), Gwilym Lee (jako Brian May) i Joe Mazzello (jako John Deacon). Udział potwierdzili także Mike Myers, Lucy Boynton, Allen Leech, Aaron McCusker i Aidan Gillen.

Akcja filmu skupia się na okresie od założenia legendarnego zespołu, aż do koncertu Live Aid w 1985 roku.

Queen to legendarny zespół rockowy, mający na koncie ponadczasowe hity jak „Bohemian Rhapsody”, „We Are The Champions”, „Under Pressure”, „Radio Ga Ga”, „A Kind Of Magic”, „I Want It All” czy „Innuendo”. Freddie Mercury, uważany za jednego z najwybitniejszych rockowych wokalistów, zmarł 24 listopada 1991 roku w wyniku powikłań związanych z AIDS.