– Najbardziej podoba mi się, że „ARTOPOP” jest ryzykowny i jedyny w swoim rodzaju – przekonuje gwiazda. – Jeśli nie zaryzykujesz, nie przekroczysz żadnych granic.
Wokalistka dodała, że tak długo pracuje nad materiałem, bowiem sama pisze piosenki i nie zgadza się angażować kogokolwiek do pomocy. – To zabiera sporo czasu – tłumaczy. – Potrzeba nowych inspiracji, nowego brzmienia, nowych doświadczeń.
Ponadto zapewniła, że tym razem nie wspomaga się marihuaną. – Na „ARTPOP” jest bez trawki – przekonuje.
Dorobek Amerykanki zamyka longplay „Born This Way” z maja 2011 roku.