Gwiazda przyznała, że krążek „Ultraviolence”, podobnie jak jej debiut, nie należy do najskoczniejszych.
– Nowy album jest już ukończony, jest naprawdę piękny – zapewnia artystka. – Nie bójcie się, będziecie zachwyceni. Ta płyta jest absolutnie genialna, jeszcze mroczniejsza niż poprzednia. Tak mroczna i zła, że prawie nie da się jej słuchać. Ale mnie się podoba!
Jedynym długogrającym albumem Lany Del Rey jest płyta „Born to Die” ze stycznia 2012. Nowy krążek ma ukazać się w tym roku.