Lily Allen o wizerunku Miley Cyrus

10 lutego 2014
ok. 1 minuta czytania

Brytyjska wokalistka jest przekonana, że jej koleżanki zza oceanu samodzielnie wybrały taki image.

– Myślę, że Rihanna i Miley zdecydowały się na seksowny wizerunek, bo tego właśnie chciały – tłumaczy Allen. – Nie wydaje mi się, aby ktoś usiadł z Miley w jednym pokoju i powiedział jej: „Słuchaj, od teraz będziesz seksowna. Masz chodzić z wywieszonym językiem i śpiewać w bikini”. Miley po prostu chce się pokazać. Ma piękne ciało, nad którym ciężko pracuje na siłowni, więc nie ma się co dziwić, że chce się nim chwalić. Gdybym ja, kobieta pracująca w branży muzycznej, chciała nagle być seksowna i paradować bez ciuchów, zrobiłabym to w zgodzie ze sobą. To ludzie, którzy każą robić innym takie rzeczy, są godni potępienia. Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek prosił jakiegoś faceta o to, aby występował bez koszulki, więc nie pozwoliłabym na sytuację, w której ktoś mówiłby mi: „Masz zrzucić 25 kilo i występować półnago, bo inaczej nie sprzedasz żadnej płyty”.

Na dyskografię Lily Allen składają się albumy „Alright, Still” z 2006 roku i „It’s Not Me, It’s You” z 2009 roku. Wokalistka pracuje obecnie nad nowym krążkiem.