Lindsay Lohan spokorniała

2 marca 2012
ok. 1 minuta czytania

Gwiazda, której imprezowy styl życia zdecydowanie spowolnił karierę i zaprowadził do sądu, przyznaje, iż nie zawsze podejmowała dobre decyzje. – Żałuję wyborów, których dokonałam, ale jestem wdzięczna za to, gdzie dzięki nim dziś się znalazłam – mówi aktorka. – Nie chcę już tych wszystkich negatywnych rzeczy. Nie muszę wracać do tych miejsc.

25-letnia blondynka nauczyła się pokory w trakcie nakazanych przez sąd prac społecznych w kostnicy w Los Angeles. – To doświadczenie wiele mnie nauczyło. Dobrze, że to przeżyłam. Cieszę się, że wyciągnęłam z tego lekcję. To mi pomogło. To uczy pokory – wyznaje Lohan.

Aktorka, która ostatnie lata spędziła pomiędzy sądami i klinikami odwykowymi, chce wrócić do pracy. Ma nadzieję, że za kilka lat będzie mogła pojawić się na gali rozdania Oscarów.

Dorobek Amerykanki zamyka obraz „Maczeta”, który na polskich ekranach gościł w listopadzie 2010 roku. Jej ostatni longplay to „A Little More Personal (Raw)” z grudnia 2005 roku. Niedawno ogłoszono, iż wcieli się w Elizabeth Taylor w filmie o legendarnej diwie.