Lindsay Lohan uprowadziła samochód razem z pasażerami

30 lipca 2007
ok. 1 minuta czytania

Właściciel białego GMC Denali, Dante Nigro, zdał relację z niezwykłej – i niebezpiecznej – przygody. Lohan miała wtargnąć do samochodu, wyrwać kluczyki z ręki kierowcy i wyruszyć z piskiem opon za niejaką Tarin Graham, zatrudnioną w charakterze jej asystentki.

– Próbowałem złapać za kierownicę i ją zatrzymać – wspomina Nigro. – Ale wtedy wypaliła, \”jeśli mnie dotkniesz, pozwę cię do sądu\”.

– Prosiliśmy ją, żeby zatrzymała się, abyśmy mogli wysiąść – ciągnie mężczyzna. – Pędziła cały czas z prędkością 160 kilometrów na godzinę. Mówiłem jej, że nas pozabija, a ona na to, \”ja nie mogę wpakować się w kłopoty, jestem gwiazdą i mogę robić co mi się, k****, podoba\”.

– Wszystkie światła, które tylko mogły być czerwone, były czerwone – dodaje Nigro. – Wtedy zaczęliśmy krzyczeć. Przecinaliśmy wszystkie skrzyżowania na czerwonym świetle. Myślałem, że albo skończymy ciężko ranni, albo martwi.

Lohan zatrzymała się dopiero, kiedy nadjechała policja. Aktorkę aresztowano pod zarzutem prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i posiadania kokainy. Gwiazdę, którą wypuszczono po wpłaceniu kaucji wysokości 12,5 tysiąca dolarów, czeka rozprawa sądowa w przyszłym miesiącu.

24 sierpnia na polskie ekrany trafi film \”Twarda sztuka\” z nieobliczalną Lindsay Lohan w jednej z głównych ról.