Machine Head się nie spieszy

6 grudnia 2013
ok. 1 minuta czytania

Grupa miała wejść do studia już w październiku, termin ten jednak nie został dotrzymany, gdyż muzycy zwyczajnie nie byli wtedy gotowi.

– To jest bardzo ważny dla nas longplay – powiedział frontman kapeli Robb Flynn. – Mamy nową wytwórnię, nowego członka i nagrywamy następcę „Unto The Locust”, wszystkie oczy są na nas skupione. Nie możemy robić tej płyty w pośpiechu, pod presją czasu. To musi być klasyczny longplay Machine Head, longplay ponadczasowy.

– Ludzie z naszego nowego labelu, Nuclear Blast zgodzili się i powiedzieli, że nie ma różnicy, czy płyta ukaże się w kwietniu czy sierpniu. Za pięć lat jedyną rzecz jaką się będzie pamiętało, to czy album ten był świetny czy też nie. Teraz zamierzamy wejść do studia na początku lutego 2014 roku.

Dorobek Amerykanów zamyka wspomniany krążek „Unto the Locust” z września 2011 roku.