Piosenkarka śpiewała na Barbados Jazz Festival i w trakcie żartobliwej wypowiedzi o mężczyznach w swoim życiu kilkakrotnie użyła słowa powszechnie uważanego za obraźliwe.
Ponieważ publiczne przeklinanie jest zabronione w Barbados, po zejściu ze sceny na Gray czekali policjanci. Funkcjonariusze zagrozili wokalistce, że zostanie aresztowana, jeśli nie przeprosi publicznie za złamanie prawa.
Chcąc nie chcąc, artystka wróciła na scenę i przyznała się do winy.
– Przykro mi z powodu mojego zachowania – powiedziała Gray. – Mój menedżer mówił mi o tym prawie, ale je zlekceważyłam. Uwielbiam Barbados i zostanę tu jeszcze 3 dni, więc nie chcę ich spędzić w więzieniu.
Ostatni album Macy Gray to „Live in Las Vegas” z sierpnia 2005 roku.