Madonna coraz bardziej polityczna

9 stycznia 2004
ok. 1 minuta czytania

Artystka poznała się z kandydatem Demokratów za sprawą Michaela Moore’a – autora dokumentalnego filmu „Zabawy z bronią”, znanego z gwałtownej krytyki dokonań obecnego prezydenta USA, George’a W. Busha. – Jego wizja polityki zagranicznej zgadza się z moim spojrzeniem na świat – stwierdziła o Clarku Madonna. – Myślę, że ma znakomite podejście do ludzi. To jest człowiek, który potrafi działać pod presją i wie, jakie rozwiązania będą najlepsze.

W kilka tygodni po spotkaniu z byłym wojskowym piosenkarka i aktorka rozpoczęła kampanię na jego rzecz. Na oficjalnej stronie internetowej Madonny znalazło się obszerne polityczne oświadczenie, w którym napisała ona m.in.: „Największym zagrożeniem naszych czasów wcale nie jest terroryzm, ani Irak, ani żadna „Oś Zła”. Naszym największym zagrożeniem jest brak prawdziwego przywództwa, brak uczciwości i brak odpowiedzialności.

Zdaniem gwiazdy obecna administracja, a w szczególności prezydent Bush, sprzeniewierzyli się ideałom amerykańskim, wśród których Madonna wymienia wolność, umiłowanie pokoju i pomoc potrzebującym. Wskazuje ona na Wesleya Clarka jako człowieka, który może drastycznie zmienić sytuację. – Nigdy do tej pory nie angażowałam się w politykę – dodała artystka. – Teraz jednaj stawka jest zbyt wysoka, by patrzeć obojętnie.