Jackson przypomniał, że zgodnie z umową zawartą w 1980 roku oficyna Motown zgodziła się płacić mu honorarium autorskie wynikające z dystrybucji wybranego materiału – ukazującego się zarówno na płytach grupy The Jackson 5, jak i na solowych albumach piosenkarza, a także na różnego rodzaju składankach.
Gwiazdor stwierdził ponadto, że firma UMG wydawała piosenki bez jego zgody, nie płacąc mu „ani grosza honorarium”. Artysta domaga się rozwiązania wszelkich kontraktów łączących go z Motown Records. Żąda zwrotu „swoich praw, tytułu i zysków”.
Rzecznik Universal Music Group odmówił skomentowania pozwu Jacksona.