Miley Cyrus nie słucha starych Żydów

14 października 2013
ok. 1 minuta czytania

20-letnia wokalistka sama wie najlepiej, jakiej muzyki chcą słuchać młodzi ludzie.

– Chodzę do klubów, więc wiem, przy czym moi rówieśnicy lubią się bawić, a przy jakich piosenkach idą na drinka – tłumaczy Cyrus. – To zabawne, że produkty branży muzycznej i filmowej są przeznaczone dla młodych ludzi, ale ich tworzenie nadzorowane jest przez ludzi o 40 lat za starych. Żaden 70-letni Żyd, który cały dzień nie ruszą się od biurka, nie będzie mi mówił, jaką muzykę powinno się grać w klubach.

Nowy krążek Miley, „Bangerz”, trafił na sklepowe półki 8 października. Jej filmowy dorobek zamyka „Tajna agentka”.