Najsmutniejszy album The Cure

23 lipca 2020
ok. 1 minuta czytania

Roger O\’Donnell, czyli klawiszowiec formacji, zapewnił, że fani powinni być zadowoleni z nowej płyty, na którą czekają od 12 lat.

– Cztery lata temu powiedziałem Robertowi (Smithowi), że powinniśmy nagrać jeszcze jedną płytę. Najbardziej intensywną, najsmutniejszą, najbardziej dramatyczną i emocjonalną w dorobku. Po niej będziemy mogli się pożegnać. Zgodził się ze mną. A teraz, kiedy słuchałem nagrań demo muszę przyznać, że to dokładnie taka płyta. Myślę, że wszystkim się spodoba.

– To będzie wspaniały album, ale jeszcze trochę cierpliwości – dodał artysta.

The Cure to jeden z najbardziej kultowych zespołów na świecie. Ich debiutancki album \”Three Imaginary Boys\” ukazał się w 1979 roku. Pomiędzy post-punkiem, gotykiem, new wave, popem i psychodelią, The Cure mocno wpłynęli na kilka muzycznych pokoleń. Najważniejsze z płyt formacji to \”Faith\” (1981), \”Pornography\” (1982) i \”Disintegration\” (1989). Wśród najpopularniejszych piosenek The Cure znajdują się \”Let\’s Go to Bed\”, \”Just Like Heaven\”, \”Lovesong\” i \”Friday I\’m in Love\”. Dorobek grupy zamyka longplay \”4:13 Dream\” z 2008 roku.