Nicholas Hoult chce być menedżerem Beatlesów, a Jack O\’Connell Johnem Lennonem

16 października 2015
ok. 1 minuta czytania

Podczas gdy Nicholas Hoult miałaby sportretować Epsteina, Jack O\’Connell typowany jest, by wcielić się w Johna Lennona. Justin Chadwick (\”Mandela: Droga do wolności\”) negocjuje angaż na fotel reżysera, a Tony Gittelson (\”Dexter\”, \”Veronica Mars\”) przymierza się do napisania scenariusza.

O projekcie mówi się od dłuższego czasu. Wcześniej Epsteina miał zagrać Benedict Cumberbatch, a za kamerą miał stanąć Paul McGuigan.

Urodzony w roku 1934 w Liverpoolu, Brian Epstein pracował początkowo jako recenzent magazynu muzycznego \”Mersey Beat\”. Brytyjczyk nawiązał współpracę z The Beatles w roku 1961 i miał opiekować się kwartetem przez kolejne 5 lat. Epstein wziął czynny udział w stworzeniu wizerunku kwartetu i przyczynił się do jego początkowego sukcesu, zapewniając mu kontrakt z wytwórnią EMI. Menadżer zmarł w roku 1967 z powodu przedawkowania narkotyków.

Nicholasa Houlta ostatnio można było podziwiać w filmie \”Mad Max: Na drodze gniewu\”.

Jack O\’Connell znany jest z dramatów \”Niezłomny\” czy \”300: Początek imperium\”.