Fani Panic! At The Disco’s muszą być ostrożni z rozdawaniem całusów podczas koncertu swojej ulubionej kapeli. Menadżer grupy zapowiedział, że każdy kto spróbuje pocałować wokalistę zostanie wyrzucony z koncertu. O co chodzi z tym całowaniem? Brendon Urie podczas koncertów ma zwyczaj wchodzić między fanów. Dokładnie robi to w trakcie wykonywania piosenki „Death of a Bachelor”. Niestety niektórzy fani przekraczają wówczas barierę bliskości.
Sam Brendon Urie też odniósł się do sprawy opowiadając o dziewczynie, którą przytulił a ta pocałowała go w kark.
Lider formacji Brendon Urie od kilku lat jest samodzielnym twórcą wszystkich kompozycji Panic! At The Disco. Produkcję ostatniego alnbumu, „Pray For The Wicked”, Amerykanin powierzył mającemu na koncie nominację do Grammy Jake’owi Sinclairowi, wcześniej współpracującemu chociażby z Weezer czy Pink. W tekstach Brendon Urie opisuje swoje doświadczenia z ostatnich kilku lat, w tym m. in. wpływ, jaki wywarła na nim rola Charliego Price’a w broadwayowskim przedstawieniu „Kinky Boots”.
Just a heads up folks. I’m done with this crap of kissing Brendon during the “death walk”. If I see it, you will be kicked out of the show right away. The end.— zackcloudhall (@ZackCloudHall) 2 lutego 2019
he’s still trying to be nice about the way he says it but he’s so uncomfortable pic.twitter.com/qo0k1E4pSY— JAKE LOVES CARLY (@godblessbrendon) 2 lutego 2019