Dzieło pierwotnie powstawało z Danem Nelsonem na wokalu. Muzyk został jednak wyrzucony ze składu i ostatecznie za mikrofonem stanął dawny frontman bandu, Joey Belladonna.
– Płyta jest prawie gotowa – wyznał gitarzysta, Scott Ian. – Joey nagrywa wokale. Zrobił już z siedem, osiem piosenek. Musimy jeszcze zająć się gitarami, sądzę jednak, że materiał będzie skończony i zmiksowany pod koniec lata. Planujemy jesienną premierę.
Ostatnie studyjne dzieło Amerykanów to „We’ve Come for You All” z maja 2003 roku.