Obsesja śmierci Lany Del Rey

23 października 2015
ok. 1 minuta czytania

Amerykańska wokalistka w wywiadzie dla magazynu Billboard przyznała, że w ciągu ostatnich trzech lat cierpi na coraz mocniejsze ataki paniki.

– Czasem naprawdę mi ciężko zmusić się do czegokolwiek, gdy pomyślę o tym, że wszyscy umrzemy mówi wokalistka. – Zawsze miałam obsesję na punkcie śmierci. Pamiętam, że gdy miałam 4 lata oglądałam jakiś program w telewizji, w którym bohater został zabity. Zapytałam wtedy rodziców czy wszyscy umrzemy. Gdy usłyszałam, że tak byłam totalnie załamana.

Artystka przyznała, że korzysta z terapii, ale najlepiej czuje się gdy jest w studiu i zajmuje się pisaniem i śpiewaniem.

Lana Del Rey zadebiutowała krążkiem „Born to Die” w styczniu 2012 roku. Jej kolejna płyta to „Ultraviolence” z czerwca 2014 roku. Wokalistka zrealizowała w 2014 roku dwa numery – „Big Eyes” i „I Can Fly” – na potrzeby filmu „Wielkie oczy” Tima Burtona. Pojawiła się także gościnnie na albumie Emile’a Hayniego, „We Fall”, z lutego 2015 roku. Ponadto można ją usłyszeć na wydawnictwie The Weeknda, „Beauty Behind the Madness”, które ukazało się 28 sierpnia 2015 roku.

Ostatni album artystki, „Honeymoon”, ukazał się 18 września.