Była więźniarka, która każe nazywać się Daisy, wyjawiła, że artystka traktowana jest w sposób szczególny. – Ma własną gosposię, która pierze jej ubrania i sprząta po niej.
Dziedziczka hotelarskiej fortuny ma także inny przywilej – może codziennie zmieniać ubrania.
Paris trafiła za kratki za prowadzenie z nieważnym prawem jazdy. Na wolność powinna wyjść 25 czerwca.