Patti Smith wspomina przyjaciela, Sama Sheparda

2 sierpnia 2017
ok. 2 minut czytania

Wokalistka napisała dla „The New Yorkera” esej o swoim przyjacielu, współpracowniku i byłym partnerze. W swoim tekście opowiada o nocnych telefonicznych rozmowach, w trakcie których rozmawiali głównie o książkach, a także o podróżach, które razem odbyli i ostatnich spotkaniach.

– Byliśmy przyjaciółmi, dobrymi czy złymi, byliśmy sobą – napisała. – Z czasem nasza przyjaźń tylko się wzmacniała.

Cały esej można przeczytać na tej stronie.

Sam Shepard otrzymał nominację do Oscara za rolę w obrazie „Pierwszy krok w kosmos”. Ponadto wystąpił w obrazach „Paryż, Teksas”, „Helikopter w ogniu”, „Stalowe magnolie”, „Raport Pelikana” czy „Sierpień w hrabstwie Osage”. Ostatnio można go było podziwiać w serialu „Bloodline”.

Amerykanin był też pisarzem, autorem ponad 40 sztuk. W 1970 roku zdobył nagrodę Pulitzera za „Buried Child”.

Artysta zmarł 27 lipca w swym domu w Kentucky. Miał 73 lata. Cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne, zwane też chorobą Lou Gehriga.

Patti Smith to ikona nowojorskiego punk rocka, która wniosła do niego pierwiastek feminizmu i dużą dawkę poezji. Piosenkarka, pisarka, malarka i zagorzała pacyfistka.

Jej debiutancka płyta „Horses” trafiła na listę stu najważniejszych płyt wszech czasów. W 2005 roku Smith została odznaczona Orderem Sztuki i Literatury przez francuskiego ministra kultury, a w 2007 roku została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame. W 2016 wystąpiła podczas ceremonii noblowskiej, reprezentując laureata literackiej nagrody, Boba Dylana.

Dorobek 70-latki zamyka longplay „Banga” z 2012 roku.

13 sierpnia będzie można ją zobaczyć w amfiteatrze Doliny Charlotty.