– Był taki moment w trakcie uroczystości, gdy poczułam silną więź z tym krajem, coś, czego tak naprawdę nie spodziewałam się – powiedziała pochodząca z Ottawy artystka. Na koncercie, który odbył się tego samego wieczoru, Morissette dała upust swoim patriotycznym uczuciom, zaskakując publiczność wykonaniem „Star Spangled Banner” – hymnu USA. Nie oznacza to jednak, że Alanis odcina się od swych korzeni. Gwiazda kobiecego rocka zachowa kanadyjskie obywatelstwo.
Przypomnijmy, że ostatni jak dotąd album piosenkarki, „So-Called Chaos”, ukazał się w maju 2004 roku. Niedawno można było podziwiać ją na dużym ekranie. Morissette wystąpiła w filmie „De-Lovely”, będącym biografią Cole Portera.