Wokalista rozważa możliwość ponownego stworzenia dawnej kapeli, ale wyłącznie w
szczytnym celu. – Być może moglibyśmy zagrać na jakiejś dużej imprezie charytatywnej – mówi Stewart. – Nie wiem jednak czy podołalibyśmy obecnym wymogom. Mamy mało materiału. Nasze koncerty trwały zaledwie 45 minut.
Artysta myśli ponadto o nagraniu płyty z własnymi utworami. – Bono wciąż nakłania mnie, abym wrócił do pisania – mówi muzyk. – Myślę, że to będzie mój następny krok.
Tymczasem 23 października ukazuje się album Roda Stewart z interpretacjami rockowych hitów, „Still the Same – Great Rock Classics Of Our Time”.